Jazda samochodem z określoną prędkością

Lubię jeździć autem szybko bo skoro producent wsadza pod maskę silnik, który będzie w stanie wycisnąć 300 km/h to czemu miałbym tyle siedząc za kółkiem nie osiągnąć? Prawo jest jakie jest i rozumiem, że w obszarze zabudowanym należy odpowiednio zwolnić, ale czemu nie mogę w pełni rozwinąć skrzydeł gdy jadę samotnie przez świat? Nakazuje mi się jechać 90 km/h gdzie ja mogłbym jechać dwa lub nawet trzy razy szybciej i gdyby producent danego samochodu myślał, że zabiję siebie lub jakiś innych ludzi to by produkował silniki tylko z taką ilością koni mechanicznych, która by uniemożliwiła przekraczanie dozwolonej prędkości. Dla mnie jest to banalnie proste i nie rozumiem czemu w naszym kraju nie ma specjalnie wydzielonych stref, w których można by było jechać tyle ile tylko fabyrka dała. Taki system panuje w Niemczech i nie ma tam wcale więcej wypadków niż w obrębie naszego państwa. Gdy ludzie mogą jechać tyle ile chcą to nie przejmują się niczym natomiast jeżeli na drodze ustawione zostaną znaki wskazujące na ograniczenie prędkości wszycy (albo przynajmniej znaczna większość) kierowców się do nich stosuje bo kara za złamanie przepisów jest dość dotkliwa i nie warto ich łamać. Takie prawo moim zdaniem ma sens i szkoda, że na naszym polskim podwórku to się raczej nigdy nie wydarzy.